Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
Trzy wizyty, trzy porównania

Nie znałem Hiszpanii przed wojną. Byłem w niej trzy razy: po raz pierwszy w 1947 roku, po raz drugi w 1959 roku, po raz trzeci ostatnio w maju 1964 roku. Za każdym razem pobyt mój wyniósł około 3 tygodni. Odniosłem wrażenie, że tym razem poznałem Hiszpanię bez porównania lepiej, niż za poprzednich podróży, że lepiej zrozumiałem istotę tego kraju i jego problemów, że rzadko kiedy podróż była równie pouczająca. Oto jak sobie samemu tłumaczę powody tej różnicy. Pierwsza podróż do nieznanego kraju daje tylko wzrokowe impresje, nie pozwala niczego zrozumieć, bo się nie ma do dyspozycji żadnej skali
Trzy wizyty, trzy porównania&lt;/&gt;<br><br>Nie znałem Hiszpanii przed wojną. Byłem w niej trzy razy: po raz pierwszy w 1947 roku, po raz drugi w 1959 roku, po raz trzeci ostatnio w maju 1964 roku. Za każdym razem pobyt mój wyniósł około 3 tygodni. Odniosłem wrażenie, że tym razem poznałem Hiszpanię bez porównania lepiej, niż za poprzednich podróży, że lepiej zrozumiałem istotę tego kraju i jego problemów, że rzadko kiedy podróż była równie pouczająca. Oto jak sobie samemu tłumaczę powody tej różnicy. Pierwsza podróż do nieznanego kraju daje tylko wzrokowe impresje, nie pozwala niczego zrozumieć, bo się nie ma do dyspozycji żadnej skali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego