Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
przeprawiał się wąwozami i wykutymi w skałach tunelami z karawanami osłów, objuczonych karabinami i skrzynkami amunicji. Na zboczach gór pod Miliwą jego żołnierzy i Arabów dzieliło nierzadko najwyżej kilkaset metrów.
- Można było rozpoznać ich twarze - opowiadał. - Mieliśmy wśród nich wielu przyjaciół.
Szahzada przyznawał, że walczył z Arabami bez przekonania i bez serca. Nic przeciwko nim nie miał, a wielu znał osobiście. Niektórych jeszcze z czasów świętej wojny, gdy razem walczyli w partyzanckich oddziałach przeciwko rosyjskim wojskom. Innych poznał, gdy całymi rodzinami ściągnęli po wojnie do Afganistanu i osiedlili się w wioskach wokół Dżalalabadu.
- To byli przyzwoici ludzie. Ale co poradzić? Teraz jesteśmy
przeprawiał się wąwozami i wykutymi w skałach tunelami z karawanami osłów, objuczonych karabinami i skrzynkami amunicji. Na zboczach gór pod Miliwą jego żołnierzy i Arabów dzieliło nierzadko najwyżej kilkaset metrów.<br>- Można było rozpoznać ich twarze - opowiadał. - Mieliśmy wśród nich wielu przyjaciół. <br>Szahzada przyznawał, że walczył z Arabami bez przekonania i bez serca. Nic przeciwko nim nie miał, a wielu znał osobiście. Niektórych jeszcze z czasów świętej wojny, gdy razem walczyli w partyzanckich oddziałach przeciwko rosyjskim wojskom. Innych poznał, gdy całymi rodzinami ściągnęli po wojnie do Afganistanu i osiedlili się w wioskach wokół Dżalalabadu.<br>- To byli przyzwoici ludzie. Ale co poradzić? Teraz jesteśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego