Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
my?
Sięgnęła obydwiema rękami do mojej twarzy, chcąc mnie pocałować, pochyliłem się nad nią i cmoknąłem w policzek, ale było nam niewygodnie na tych deskach, więc zrezygnowaliśmy z opalania i wróciliśmy do samochodu. Było gorąco. Otworzyłem okna, Weronika położyła okulary na półce, zrzuciła sandałki i podkurczyła nogi na siedzenie. Patrzyła bez słowa na mnie, już się nie uśmiechając. Poprawiła opadające na czoło włosy i spytała szeptem:
- Powiedz?
Odsunąłem fotel, zamknąłem oczy i oparłem głowę o drzwi.
- Przewróciłaś wszystko, co było do tej pory. Ale przecież wiem, że dojeżdżamy do jakiegoś portu i dalej już będzie co innego. Ten film drogi będzie musiał
my?<br>Sięgnęła obydwiema rękami do mojej twarzy, chcąc mnie pocałować, pochyliłem się nad nią i cmoknąłem w policzek, ale było nam niewygodnie na tych deskach, więc zrezygnowaliśmy z opalania i wróciliśmy do samochodu. Było gorąco. Otworzyłem okna, Weronika położyła okulary na półce, zrzuciła sandałki i podkurczyła nogi na siedzenie. Patrzyła bez słowa na mnie, już się nie uśmiechając. Poprawiła opadające na czoło włosy i spytała szeptem:<br>- Powiedz?<br>Odsunąłem fotel, zamknąłem oczy i oparłem głowę o drzwi.<br>- Przewróciłaś wszystko, co było do tej pory. Ale przecież wiem, że dojeżdżamy do jakiegoś portu i dalej już będzie co innego. Ten film drogi będzie musiał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego