Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
się wielkiego nie dzieje, a jednak uwierają niespełnione ambicje, marzenia, które jedno za drugim idą w odstawkę. Elżbieta nie najlepiej się czuje, seria badań nie wykazuje jednak jakiejkolwiek poważnej choroby. Nerwy - konstatuje lekarz i przepisuje Relanium. Pastylka rano, pastylka po obiedzie, pastylka na sen. No i czasem jedna ekstra, już bez wiedzy lekarza - kiedy po tej pierwszej sen nie nadchodzi, a w perspektywie była przecież pobudka o świcie i kolejny dzień zmagania się z wrogim światem. Pomagało? - Byłam całkowicie przekonana, że odczuwam ogromną zmianę - wspomina dziś Elżbieta. - Ale teraz widzę, że już wtedy, w pierwszym roku, jakoś za bardzo o tych lekach
się wielkiego nie dzieje, a jednak uwierają niespełnione ambicje, marzenia, które jedno za drugim idą w odstawkę. Elżbieta nie najlepiej się czuje, seria badań nie wykazuje jednak jakiejkolwiek poważnej choroby. Nerwy - konstatuje lekarz i przepisuje Relanium. Pastylka rano, pastylka po obiedzie, pastylka na sen. No i czasem jedna ekstra, już bez wiedzy lekarza - kiedy po tej pierwszej sen nie nadchodzi, a w perspektywie była przecież pobudka o świcie i kolejny dzień zmagania się z wrogim światem. Pomagało? - Byłam całkowicie przekonana, że odczuwam ogromną zmianę - wspomina dziś Elżbieta. - Ale teraz widzę, że już wtedy, w pierwszym roku, jakoś za bardzo o tych lekach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego