było obejść przepis i utworzyć polską spółkę. Faktycznie jednak nic się nie zmieniło; lotnisko nadal pozostawało w rękach tych samych osób z Grand Ltd.<br><br>W tej sytuacji zarząd WSK PZL złożył w maju ub.r. doniesienie do prokuratury w Mielcu. Jego zdaniem przewłaszczenia dokonano z naruszeniem formalnych wymogów: umowę podpisali bez wiedzy zarządu dwaj jego członkowie, Wiesław W. i Bogusław B., nie poinformowano rady nadzorczej, nie zasięgnięto opinii biura prawnego, nie było też zgody na przewłaszczenie drugiego wspólnika, Zakładu Lotniczego.<br>Prokuratura rejonowa miała widać kłopoty z wyjaśnieniem, o co w sprawie chodzi, bo po paru miesiącach zwróciła się z wnioskiem do Prokuratury