Typ tekstu: Książka
Autor: Teplicki Zbigniew
Tytuł: Wielcy Indianie Ameryki Północnej
Rok: 1994
żył nadal, zaszył się w niedostępnej puszczy i tam planował nowe uderzenie. Miał już dziewięćdziesiąt dziewięć lat i był najstarszym indiańskim wodzem, z jakim kiedykolwiek walczyli przybysze. Nie mogąc chodzić, był noszony na ramionach wojowników z nowego pokolenia. Znał ich dziadków, a ojców przed laty prowadził do walki. Ufano mu bezgranicznie i czczono jako mądrego patriarchę. Podstawą planu nowego ataku uczynił on ścisłą konspirację oraz uśpienie czujności białych. To również świadczy o lojalności podległych mu ludzi. Wielu przecież wiedziało, co się święci, ale nikt nie zdradził zamierzeń wodza, mimo że mógł liczyć na sowitą nagrodę od białych.
W dniu 18 kwietnia
żył nadal, zaszył się w niedostępnej puszczy i tam planował nowe uderzenie. Miał już dziewięćdziesiąt dziewięć lat i był najstarszym indiańskim wodzem, z jakim kiedykolwiek walczyli przybysze. Nie mogąc chodzić, był noszony na ramionach wojowników z nowego pokolenia. Znał ich dziadków, a ojców przed laty prowadził do walki. Ufano mu bezgranicznie i czczono jako mądrego patriarchę. Podstawą planu nowego ataku uczynił on ścisłą konspirację oraz uśpienie czujności białych. To również świadczy o lojalności podległych mu ludzi. Wielu przecież wiedziało, co się święci, ale nikt nie zdradził zamierzeń wodza, mimo że mógł liczyć na sowitą nagrodę od białych.<br>W dniu 18 kwietnia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego