Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.11 (35)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
przyjechały w poniedziałek. Po 48 godzinach mężczyźni opuszczają komendę. Wiedzą tylko tyle, że była jakaś kradzież na stacji benzynowej. - Sprawy nigdy nie są czarno-białe, przeważa odcień szarości - lawiruje kom. Tadeusz Kaczmarek z radomskiej policji. Szaro to na pewno jest. W Radomiu!
JOANNA NIEDZIELA, PIOTR MOLGA

Wczoraj ulice nie były bezpieczne
Bezmyślność, śliskie drogi - byliśmy o krok od wielkiej tragedii
O dużym szczęściu może mówić Adam Burakowski (29 l.), który wpadł w poślizg na moście Poniatowskiego. Mniej szczęścia miała kobieta poturbowana przez auto na pasach przy hali Kopińskiej.
Wypadek pana Adama musiał wyglądać efektownie, bo trzej inni kierowcy tak się zapatrzyli
przyjechały w poniedziałek. Po 48 godzinach mężczyźni opuszczają komendę. Wiedzą tylko tyle, że była jakaś kradzież na stacji benzynowej. &lt;q&gt;- Sprawy nigdy nie są czarno-białe, przeważa odcień szarości&lt;/&gt; - lawiruje kom. Tadeusz Kaczmarek z radomskiej policji. Szaro to na pewno jest. W Radomiu!<br>&lt;gap&gt;&lt;au&gt;JOANNA NIEDZIELA, PIOTR MOLGA&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Wczoraj ulice nie były bezpieczne&lt;/&gt;<br>&lt;intro&gt;Bezmyślność, śliskie drogi - byliśmy o krok od wielkiej tragedii&lt;/&gt;<br>O dużym szczęściu może mówić Adam Burakowski (29 l.), który wpadł w poślizg na moście Poniatowskiego. Mniej szczęścia miała kobieta poturbowana przez auto na pasach przy hali Kopińskiej.<br>Wypadek pana Adama musiał wyglądać efektownie, bo trzej inni kierowcy tak się zapatrzyli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego