Typ tekstu: Książka
Autor: Gołaszewska Maria
Tytuł: Estetyka pięciu zmysłów
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1996
wszystko jest białe. To nieprawda. Zimą
uwydatniają się kontrasty między bladoniebieską płaską doliną a klinami
lasów na wzgórzach - ich zarys, wspaniale postrzępiony szczytami, wpada
w prawie czarną teraz zieleń. Zimą dymy z kominów wiejskich chat
nabierają swoistego wyrazu, a migocące światła domów rozsianych
nieregularnie wprowadzają w świat zacisznego życia rodzinnego,
bezpiecznego dzieciństwa, niespiesznej nudy długich wieczorów.
Zapominając o tym, co widzimy bezpośrednio, przypominamy sobie też, że
co najmniej połowa tych ludzi zasypanych śniegiem ogląda właśnie
telewizor.
Naturalnie - wiosna przynosi wyzwolenie i nowe nadzieje; nieśmiałe
barwy pierwszych pąków i liści określić można jako swoisty standard
widoków z okna. Jesienią pojawiają się takie
wszystko jest białe. To nieprawda. Zimą<br>uwydatniają się kontrasty między bladoniebieską płaską doliną a klinami<br>lasów na wzgórzach - ich zarys, wspaniale postrzępiony szczytami, wpada<br>w prawie czarną teraz zieleń. Zimą dymy z kominów wiejskich chat<br>nabierają swoistego wyrazu, a migocące światła domów rozsianych<br>nieregularnie wprowadzają w świat zacisznego życia rodzinnego,<br>bezpiecznego dzieciństwa, niespiesznej nudy długich wieczorów.<br>Zapominając o tym, co widzimy bezpośrednio, przypominamy sobie też, że<br>co najmniej połowa tych ludzi zasypanych śniegiem ogląda właśnie<br>telewizor.<br> Naturalnie - wiosna przynosi wyzwolenie i nowe nadzieje; nieśmiałe<br>barwy pierwszych pąków i liści określić można jako swoisty standard<br>widoków z okna. Jesienią pojawiają się takie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego