Kościół, uznając aborcję za jeden z najcięższych grzechów, za zabójstwo człowieka, nie powinien zgodzić się na używanie środków antykoncepcyjnych, choćby jako na mniejsze zło?<br>Zło dobrem zwyciężaj. To nie cel uświęca środki. Odwracam teraz Pana argument: tu również brakuje jednoznacznego dowodu. W wielu krajach, w których szeroko propaguje się filozofię "bezpiecznego" seksu, tak wzrosła liczba kontaktów seksualnych, że liczba aborcji prawie nie zmalała, a znacząco wzrosła liczba nieletnich matek, także matek samotnych, oraz wzrosła liczba rozwodów i chorych na choroby weneryczne.<br>Jednakże nasz sprzeciw wobec takiego rozumowania nie ma źródła w danych statystycznych. Przytoczone przez Pana rozumowanie opowiada o człowieku zniewolonym