Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
Dotykał łokciem mego łokcia i przez chwilę pozostawałem pod przykrym wrażeniem, że mnie zaraz wyrżnie w szczękę. Ale widać był filatelistą, bo zaczął przyglądać się uważnie znaczkom. Odszedłem powoli, ze znudzoną miną, przeciąłem jezdnię i skryłem się za budką z gazetami. Po chwili ruszył znowu i już bez przygód, w bezpiecznej odległości odprowadziłem go do domu. Zaraz potem pobiegłem do małej kawiarenki na przedmieściu, gdzie umówiłem się z Ireną. Po godzinie przyszła, uśmiechnięta i pachnąca. Podsunąłem jej krzesło z miną bywalca.
- Czy nazwisko Annabella Kowalska pani coś mówi? - rzuciłem niedbale.
- Oczywiście. Kiedyś była znana ze sceny. Umarła w zeszłym roku. Jej
Dotykał łokciem mego łokcia i przez chwilę pozostawałem pod przykrym wrażeniem, że mnie zaraz wyrżnie w szczękę. Ale widać był filatelistą, bo zaczął przyglądać się uważnie znaczkom. Odszedłem powoli, ze znudzoną miną, przeciąłem jezdnię i skryłem się za budką z gazetami. Po chwili ruszył znowu i już bez przygód, w bezpiecznej odległości odprowadziłem go do domu. Zaraz potem pobiegłem do małej kawiarenki na przedmieściu, gdzie umówiłem się z Ireną. Po godzinie przyszła, uśmiechnięta i pachnąca. Podsunąłem jej krzesło z miną bywalca.<br>- Czy nazwisko Annabella Kowalska pani coś mówi? - rzuciłem niedbale.<br>- Oczywiście. Kiedyś była znana ze sceny. Umarła w zeszłym roku. Jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego