Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
tym.
Beznadziejnie szorując dłońmi po ziemi, w pewnej chwili potrącił coś niewielkiego i twardego, błyskawicznie cofnął rękę i zamknął palce na znalezisku. Stał na czworakach, szczęśliwy i zmęczony. Aż westchnął, tak wielką poczuł ulgę. Prawie szczęście.
Westchnieniu zawtórowało głośne ni to sapnięcie, ni kichnięcie, tuż obok. Anglik, nadal na klęczkach, bezwiednie wyciągnął wolną rękę w tamtą stronę. Jego dłoń natrafiła na coś gorącego i mokrego - ciepłe śluzowate gniazdo, pulsujące od bioprądów, parzące witalnością. Żywe. I ten nagły smród, woń świńskiego gnoju, błota, fermentacji. Najostrożniej, jak mógł, bardzo powoli, po milimetrze cofnął dłoń. Ciszę przerwało następne głośne parsknięcie.
Kolejna błyskawica, jak kolejne
tym.<br>Beznadziejnie szorując dłońmi po ziemi, w pewnej chwili potrącił coś niewielkiego i twardego, błyskawicznie cofnął rękę i zamknął palce na znalezisku. Stał na czworakach, szczęśliwy i zmęczony. Aż westchnął, tak wielką poczuł ulgę. Prawie szczęście.<br>Westchnieniu zawtórowało głośne ni to sapnięcie, ni kichnięcie, tuż obok. Anglik, nadal na klęczkach, bezwiednie wyciągnął wolną rękę w tamtą stronę. Jego dłoń natrafiła na coś gorącego i mokrego - ciepłe śluzowate gniazdo, pulsujące od bioprądów, parzące witalnością. Żywe. I ten nagły smród, woń świńskiego gnoju, błota, fermentacji. Najostrożniej, jak mógł, bardzo powoli, po milimetrze cofnął dłoń. Ciszę przerwało następne głośne parsknięcie.<br>Kolejna błyskawica, jak kolejne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego