Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
wyjaśniła babcia. - Na czubku choinki - nie widać tu tego, ale tak było, naprawdę - wisiała czerwona gwiazda! - tu babcia zaśmiała się drwiąco, po czym westchnęła: - Nie miał on wesoło, oj nie... Ja pracowałam na kolei, przy rozładunku wagonów, potem zostałam kucharką w stołówce pracowniczej. Najmowałam się też do prania, a on, bidula, albo u sąsiadek, albo w ogródku sam siedział. No, ale potem nam się polepszyło, skończyłam kurs kroju i szycia, zaczęłam lepiej zarabiać. Dzieciak przytył, okrzepł, poszedł do szkoły... - babcia z dumą ilustrowała opowieść kolejnymi stronicami albumu. - Potem skończył liceum, a na studia to go posłałam do Poznania! - potoczyła po nich
wyjaśniła babcia. - Na czubku choinki - nie widać tu tego, ale tak było, naprawdę - wisiała czerwona gwiazda! - tu babcia zaśmiała się drwiąco, po czym westchnęła: - Nie miał on wesoło, oj nie... Ja pracowałam na kolei, przy rozładunku wagonów, potem zostałam kucharką w stołówce pracowniczej. Najmowałam się też do prania, a on, bidula, albo u sąsiadek, albo w ogródku sam siedział. No, ale potem nam się polepszyło, skończyłam kurs kroju i szycia, zaczęłam lepiej zarabiać. Dzieciak przytył, okrzepł, poszedł do szkoły... - babcia z dumą ilustrowała opowieść kolejnymi stronicami albumu. - Potem skończył liceum, a na studia to go posłałam do Poznania! - potoczyła po nich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego