Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
urojonego, nadmiernego liberalizmu, który pomieszano z nuworyszowską chęcią części millerowskiej ekipy do błyszczenia na salonach najbogatszych, poszło absurdalnie daleko. Tak, że Jolanta Banach z SDPL, autorka ustawy likwidującej Fundusz Alimentacyjny (wbrew stanowisku samorządów, twierdzących, że nie zdążą się przygotować do przejęcia nowych obowiązków, żądała, by terminu zmian nie odwlekać), obecnie bije się w piersi i twierdzi, iż jest poruszona nieszczęściem matek i że nowe zasady trzeba jednak zmienić. Proponuje się więc byle co, ale żeby było inaczej.

Od czasu pojawienia się trzech lewic mamy feerię pomysłów na odnowienie lewej strony. Zaliczyć do nich można (szczęśliwie nieudane) odstąpienie od zmiany zasad waloryzacji emerytur, likwidację starego
urojonego, nadmiernego liberalizmu, który pomieszano z nuworyszowską chęcią części millerowskiej ekipy do błyszczenia na salonach najbogatszych, poszło absurdalnie daleko. Tak, że Jolanta Banach z SDPL, autorka ustawy likwidującej Fundusz Alimentacyjny (wbrew stanowisku samorządów, twierdzących, że nie zdążą się przygotować do przejęcia nowych obowiązków, żądała, by terminu zmian nie odwlekać), obecnie bije się w piersi i twierdzi, iż jest poruszona nieszczęściem matek i że nowe zasady trzeba jednak zmienić. Proponuje się więc byle co, ale żeby było inaczej.<br><br>Od czasu pojawienia się trzech lewic mamy feerię pomysłów na odnowienie lewej strony. Zaliczyć do nich można (szczęśliwie nieudane) odstąpienie od zmiany zasad waloryzacji emerytur, likwidację starego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego