Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
prowadził brygadę kawalerii.
Ci, co go znali, poważnie obawiali się, że rzuci się pod konie; ustawiono oficerów, żeby mu w tym przeszkodzić.
WITOS: Przy wszystkich swoich wadach, jedyny z chłopów, który miał zalążki męża stanu.
No, ale przeszedł dobrą szkołę w parlamencie austriackim.
Tej szkoły niestety brakuje Pawlakowi.
ZAOLZIE: Stale bijemy się w piersi za Zaolzie.
Nasze kompleksy - dlaczego Anglicy nie wstydzą się za Monachium?
Proponowaliśmy Beneszowi stworzenie wspólnego frontu. Nie chciał.
Jodko-Narkiewicz, mój kolega szkolny jeszcze z Mińszczyzny, leciał jako urzędnik MSZ z listem do Benesza, z przykazaniem, że gdyby nie zezwolono na lądowanie, to ma skakać...
Owszem, my przywiązywaliśmy wagę do
prowadził brygadę kawalerii.<br>Ci, co go znali, poważnie obawiali się, że rzuci się pod konie; ustawiono oficerów, żeby mu w tym przeszkodzić.<br>WITOS: Przy wszystkich swoich wadach, jedyny z chłopów, który miał zalążki męża stanu.<br>No, ale przeszedł dobrą szkołę w parlamencie austriackim.<br>Tej szkoły niestety brakuje Pawlakowi.<br>ZAOLZIE: Stale bijemy się w piersi za Zaolzie.<br>Nasze kompleksy - dlaczego Anglicy nie wstydzą się za Monachium?<br>Proponowaliśmy Beneszowi stworzenie wspólnego frontu. Nie chciał.<br>Jodko-Narkiewicz, mój kolega szkolny jeszcze z Mińszczyzny, leciał jako urzędnik MSZ z listem do Benesza, z przykazaniem, że gdyby nie zezwolono na lądowanie, to ma skakać...<br>Owszem, my przywiązywaliśmy wagę do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego