Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
mocnych stron, jak i ograniczeń. Żaden najbardziej błyskotliwy poradnik i zawarte w nim niezwykłe sztuczki, "cudowne sposoby" i "sprawdzone patenty" w tym procesie nas raczej nie wyręczą. Choć być może go nieco ułatwią. Chciałoby się rzec: A szkoda.

Marek Grębski

Samplowanie sztuki

Współcześni twórcy zamiast tworzyć nowe dzieła, coraz częściej biorą na warsztat istniejące już filmy, obrazy, fotografie. Czy artystyczny recykling to odnowa, czy koniec kultury?
Kiedy w Cannes krytycy przebierali nogami, czekając na nowy obraz Jima Jarmuscha, w Warszawie odbyła się premiera jego starego filmu, ale zrobionego od nowa i zagranego po polsku. Dwa lata temu dwóch artystów - Frédéric Moser i Philippe
mocnych stron, jak i ograniczeń. Żaden najbardziej błyskotliwy poradnik i zawarte w nim niezwykłe sztuczki, "cudowne sposoby" i "sprawdzone patenty" w tym procesie nas raczej nie wyręczą. Choć być może go nieco ułatwią. Chciałoby się rzec: A szkoda.<br><br>&lt;au&gt;Marek Grębski&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Samplowanie sztuki&lt;/&gt;<br><br>Współcześni twórcy zamiast tworzyć nowe dzieła, coraz częściej biorą na warsztat istniejące już filmy, obrazy, fotografie. Czy artystyczny recykling to odnowa, czy koniec kultury?<br>Kiedy w Cannes krytycy przebierali nogami, czekając na nowy obraz Jima Jarmuscha, w Warszawie odbyła się premiera jego starego filmu, ale zrobionego od nowa i zagranego po polsku. Dwa lata temu dwóch artystów - Frédéric Moser i Philippe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego