Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
nie przerywa gry, ale minę ma jak uczennica, która rwie się do odpowiedzi; inne dzieciaki w klasie nie wiedzą, tylko ona, i bardzo chce wszystkim zaimponować.
- Cicho! Nie podpowiadać!
Podobnym tonem musiał oszustom nakazywać zwrot pieniędzy i opuszczenie stolika, a oni wiedzieli, że ta twardość i władczość to nie pokerowy blef; sprzeciwią się, a będzie za chwilę strasznie, krew się poleje, gestapo przyjdzie; nawet kiedy użył tego tonu w zabawie, łatwo, prawie automatycznie wyobraziłem sobie taką scenę i zrobiło mi się nieswojo. Tym bardziej że środek nocy, zagadaliśmy się i mam spać pod jego dachem.
- Nie próbuj się do mnie zakradać
nie przerywa gry, ale minę ma jak uczennica, która rwie się do odpowiedzi; inne dzieciaki w klasie nie wiedzą, tylko ona, i bardzo chce wszystkim zaimponować.<br>- Cicho! Nie podpowiadać!<br>Podobnym tonem musiał oszustom nakazywać zwrot pieniędzy i opuszczenie stolika, a oni wiedzieli, że ta twardość i władczość to nie pokerowy blef; sprzeciwią się, a będzie za chwilę strasznie, krew się poleje, gestapo przyjdzie; nawet kiedy użył tego tonu w zabawie, łatwo, prawie automatycznie wyobraziłem sobie taką scenę i zrobiło mi się nieswojo. Tym bardziej że środek nocy, zagadaliśmy się i mam spać pod jego dachem.<br>- Nie próbuj się do mnie zakradać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego