Czas mnie utwierdza, czy obala. Przez wiele lat te rekonesansy były pozytywne; i nic tak nie pociesza, jak gdy widzisz, że wszystko, ewolucja gustów, pojęć, obyczajów, technik, jest z tobą w przymierzu, otwiera ci drogi. Ale teraz sprawa się skomplikowała. Mnożą się wokół mnie fenomeny, z którymi jestem na pewno blisko spokrewniony, a jednocześnie one jak zatrute jakąś nieznośną dla mnie intencją (Dz III 231).<br>Przystańmy. Co potwierdzało Gombrowicza? Odpowiada sam:<br><q>Problem Formy, człowiek jako producent formy, człowiek jako niewolnik form, ujęcie Formy Międzyludzkiej, jako nadrzędnej siły stwarzającej</> (Dz III 231).<br>Jego przeczucia wrysowały się niejako w problematykę egzystencjalizmu najpierw, następnie