Typ tekstu: Książka
Autor: Rudniańska Joanna
Tytuł: Miejsca
Rok: 1999
Wcale się nie boję, ale wolę jechać na tobie, tato - mówił.
Lecz tamte drobne zdarzenia należały już do wspomnień. Czasy, gdy Feliks, Monika i Eliasz spędzali wakacje w Karwi, przeminęły.

Tego lata, które Feliks spędzał w hospicjum, Eliasz przyjechał do Karwi z Moniką. Feliks nie powiedział mu, że jest tak blisko. To nie miałoby żadnego sensu. Rozmawiał z nim przez telefon komórkowy, stojąc pod szarym murem, i miał ochotę powiedzieć:
- Eli, jestem tutaj, za tym murem, gdzie chodziliśmy na spacer.
Ale nie powiedział tego.
Gdyby miał tutaj swój żółty dźwig!
- To lecę, panie Heńku! - zawołałby Feliks. Platforma dźwigu podniosłaby się w
Wcale się nie boję, ale wolę jechać na tobie, tato - mówił.<br>Lecz tamte drobne zdarzenia należały już do wspomnień. Czasy, gdy Feliks, Monika i Eliasz spędzali wakacje w Karwi, przeminęły.<br><br>Tego lata, które Feliks spędzał w hospicjum, Eliasz przyjechał do Karwi z Moniką. Feliks nie powiedział mu, że jest tak blisko. To nie miałoby żadnego sensu. Rozmawiał z nim przez telefon komórkowy, stojąc pod szarym murem, i miał ochotę powiedzieć:<br>- Eli, jestem tutaj, za tym murem, gdzie chodziliśmy na spacer.<br>Ale nie powiedział tego.<br>Gdyby miał tutaj swój żółty dźwig!<br>- To lecę, panie Heńku! - zawołałby Feliks. Platforma dźwigu podniosłaby się w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego