Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
nieśmiałym uśmiechem do oka filmującej kamery. Z głośników zaczęły wydobywać się słowa ściszonej rozmowy: "Imię i nazwisko?", "Anna Krawczyk", "Wiek?", "Dziewiętnaście lat", "Wykształcenie?", "Właśnie zdałam maturę", "Miejsce zamieszkania?", "Mieszkam tu niedaleko", "Konkretnie?", "Ulica Kasprowicza siedem, mieszkania dwanaście", "Proszę pokazać dowód osobisty". Na ekranie zajaśniała strona ze zdjęciem i danymi personalnymi blondynki, szelest - druga, stwierdzająca miejsce zameldowania. Nagle chart zniżył kamerę i zaczął filmować jej ręce. Dziewczyna cofnęła się speszona. "Nie chowaj!" - rozkazał chart. Dłoń o smukłych, długich palcach z pomalowanymi perłowym lakierem paznokciami. Chwilowa mgła, zbliżenie, ekran złapał ostrość - teraz dłoń przypominała białego, chudego pająka, przebierającego bezradnie odnóżami. "Rodziła już pani
nieśmiałym uśmiechem do oka filmującej kamery. Z głośników zaczęły wydobywać się słowa ściszonej rozmowy: "Imię i nazwisko?", "Anna Krawczyk", "Wiek?", "Dziewiętnaście lat", "Wykształcenie?", "Właśnie zdałam maturę", "Miejsce zamieszkania?", "Mieszkam tu niedaleko", "Konkretnie?", "Ulica Kasprowicza siedem, mieszkania dwanaście", "Proszę pokazać dowód osobisty". Na ekranie zajaśniała strona ze zdjęciem i danymi personalnymi blondynki, szelest - druga, stwierdzająca miejsce zameldowania. Nagle chart zniżył kamerę i zaczął filmować jej ręce. Dziewczyna cofnęła się speszona. "Nie chowaj!" - rozkazał chart. Dłoń o smukłych, długich palcach z pomalowanymi perłowym lakierem paznokciami. Chwilowa mgła, zbliżenie, ekran złapał ostrość - teraz dłoń przypominała białego, chudego pająka, przebierającego bezradnie odnóżami. "Rodziła już pani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego