Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
jeszcze Liliana.
- Wziął panią na litość? - zapytała Renata.
- Niestety, to on mnie pocieszał - wyznała Liliana. - Jest bardzo delikatny i nieśmiały. Pokochałam go, ale jeżeli pani ma do niego prawa...
- Tu nie ma mowy o miłości! - zaprotestowałem odsuwając się od Liliany. - Mój współlokator, dyrektor Pasionka, pragnął spędzić noc w towarzystwie pewnej blondynki i poprosił tę oto panią Lilianę, by zamieniła się z nim łóżkiem.
- Obrzydliwość! - krzyknęła Renata. - W kraju dzieją się wielkie rzeczy, a oni się tu parzą jak psy!
W swym ideologicznym oburzeniu wydała mi się bardzo ładna. Nie było porównania z pyskiem Liliany. Liliana miała szanse tylko po ciemku. Poza
jeszcze Liliana.<br>- Wziął panią na litość? - zapytała Renata.<br>- Niestety, to on mnie pocieszał - wyznała Liliana. - Jest bardzo delikatny i nieśmiały. Pokochałam go, ale jeżeli pani ma do niego prawa...<br>- Tu nie ma mowy o miłości! - zaprotestowałem odsuwając się od Liliany. - Mój współlokator, dyrektor Pasionka, pragnął spędzić noc w towarzystwie pewnej blondynki i poprosił tę oto panią Lilianę, by zamieniła się z nim łóżkiem.<br>- Obrzydliwość! - krzyknęła Renata. - W kraju dzieją się wielkie rzeczy, a oni się tu parzą jak psy!<br>W swym ideologicznym oburzeniu wydała mi się bardzo ładna. Nie było porównania z pyskiem Liliany. Liliana miała szanse tylko po ciemku. Poza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego