Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.14 (11)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
pierwszej miłości. Nie zainteresował się innymi samicami. Nie założył nowej rodziny, nie dochował się potomstwa. W samotności spędził czas od wiosny do jesieni. Ze smutkiem wspominał szczupłe, czerwone nogi wybranki.
- Bartek nie odleciał we wrześniu do Afryki razem ze swoimi ptasimi braćmi - dodaje Jan Jankowski (48 l.), bielszczanin - ojciec chrzestny boćka. - Spotkałem go tutaj w październiku. Byłem bardzo zdziwiony, że w pełni sprawny fizycznie bocian spaceruje jeszcze po łące.
Bartek pozostał pod Bielskiem Podlaskim. - To była jego świadoma decyzja - uważa Jan Jankowski. - Przecież on doskonale lata! Nie mógł być więc odrzucony przez bociani sejmik z powodu ułomności. Widziałem jak fruwał, nawet
pierwszej miłości. Nie zainteresował się innymi samicami. Nie założył nowej rodziny, nie dochował się potomstwa. W samotności spędził czas od wiosny do jesieni. Ze smutkiem wspominał szczupłe, czerwone nogi wybranki.<br>&lt;q&gt;- Bartek nie odleciał we wrześniu do Afryki razem ze swoimi ptasimi braćmi&lt;/&gt; - dodaje Jan Jankowski (48 l.), bielszczanin - ojciec chrzestny boćka. &lt;q&gt;- Spotkałem go tutaj w październiku. Byłem bardzo zdziwiony, że w pełni sprawny fizycznie bocian spaceruje jeszcze po łące.&lt;/&gt;<br>Bartek pozostał pod Bielskiem Podlaskim. &lt;q&gt;- To była jego świadoma decyzja&lt;/&gt; - uważa Jan Jankowski. &lt;q&gt;- Przecież on doskonale lata! Nie mógł być więc odrzucony przez bociani sejmik z powodu ułomności. Widziałem jak fruwał, nawet
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego