Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
Hanusia też nie jej dziecko, a kocha ją i pieści. To pewnie inaczej było - i znowu zamyślił się stukając palcem o stół.
Jerzy siedział bardzo zmartwiony, pierwszy raz od poniedziałku nie myślał o skarbonce.
W końcu ojciec już się domyślił, przynajmniej tak mu się zdawało. Więc tak, oni byli podobno bogaci i matka pewnie strasznie psuła swoje dziewczynki. Naraz stracili majątek i jednocześnie matka umarła. Więc Zoi już nikt nie pieścił i pewnie nie spełniano wszystkich jej zachcianek. I wtedy to przyszła do domu ta gospodyni. Może i niezła kobieta, ale obca i może nie bardzo mądra, więc kiedy Zoja zaczęła
Hanusia też nie jej dziecko, a kocha ją i pieści. To pewnie inaczej było - i znowu zamyślił się stukając palcem o stół.<br>Jerzy siedział bardzo zmartwiony, pierwszy raz od poniedziałku nie myślał o skarbonce.<br>W końcu ojciec już się domyślił, przynajmniej tak mu się zdawało. Więc tak, oni byli podobno bogaci i matka pewnie strasznie psuła swoje dziewczynki. Naraz stracili majątek i jednocześnie matka umarła. Więc Zoi już nikt nie pieścił i pewnie nie spełniano wszystkich jej zachcianek. I wtedy to przyszła do domu ta gospodyni. Może i niezła kobieta, ale obca i może nie bardzo mądra, więc kiedy Zoja zaczęła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego