Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
poprawianiem samopoczucia filantropom, niczego nie załatwia. Znieczula godność własną filantropobiorców, wspomaga utrzymywanie się stanu biedy, niechęci do pracy. Zasada. Nic darmo! Każdy ma zarobić na siebie, słabsi w miarę sił i zdolności, asekurowani przez społeczeństwo. Przez społeczeństwo, ustawowo! A nie kiedy przypomni sobie o ubogich politykier zabiegający o mandat poselski, bogacz o popularność, która przyniesie mu następne korzyści, kobiety jednego i drugiego z nudów.
- Masz rację Karolino, tylko jak się to ma do Ulki?
- Bierze od rodziców, bierze od ciebie.
- Nic ode mnie nie bierze!
- A utrzymanie przez kilka tygodni?
- Ty Karolino liczysz kęsy swoim dzieciom?
Ulka kipi na stanowisku krwawo
poprawianiem samopoczucia filantropom, niczego nie załatwia. Znieczula godność własną filantropobiorców, wspomaga utrzymywanie się stanu biedy, niechęci do pracy. Zasada. Nic darmo! Każdy ma zarobić na siebie, słabsi w miarę sił i zdolności, asekurowani przez społeczeństwo. Przez społeczeństwo, ustawowo! A nie kiedy przypomni sobie o ubogich politykier zabiegający o mandat poselski, bogacz o popularność, która przyniesie mu następne korzyści, kobiety jednego i drugiego z nudów.<br>- Masz rację Karolino, tylko jak się to ma do Ulki?<br>- Bierze od rodziców, bierze od ciebie.<br>- Nic ode mnie nie bierze!<br>- A utrzymanie przez kilka tygodni?<br>- Ty Karolino liczysz kęsy swoim dzieciom?<br>Ulka kipi na stanowisku krwawo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego