Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 21.11
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
posadę "na chwilę"? Istniała szansa, że Trybunał Konstytucyjny, do którego prezydent Aleksander Kwaśniewski odesłał nowelizację, uzna ją za niezgodną z ustawą zasadniczą, ponieważ zmieniała reguły gry w czasie trwającej kadencji. Wtedy Piskorski sprawowałby swój urząd być może nawet do 2002 r. Po drugie - aby pokazać, że jest politykiem nietuzinkowym. Nie boi się trudnych i niepopularnych decyzji (wprowadził parkometry, wyrzucił ulicznych kupców z głównych ulic), domaga się dla Warszawy przywilejów przynależnych stolicy (kontrakt dla Warszawy). Dziś połowa warszawiaków właśnie Piskorskiego chce obrać na swojego prezydenta, ale umowa koalicyjna to wyklucza. Andrzej Machowski, rzecznik Piskorskiego, stwierdza, że "umowa koalicyjna zakładała rozdzielenie funkcji prezydenta miasta
posadę "na chwilę"? Istniała szansa, że Trybunał Konstytucyjny, do którego prezydent Aleksander Kwaśniewski odesłał nowelizację, uzna ją za niezgodną z ustawą zasadniczą, ponieważ zmieniała reguły gry w czasie trwającej kadencji. Wtedy Piskorski sprawowałby swój urząd być może nawet do 2002 r. Po drugie - aby pokazać, że jest politykiem nietuzinkowym. Nie boi się trudnych i niepopularnych decyzji (wprowadził parkometry, wyrzucił ulicznych kupców z głównych ulic), domaga się dla Warszawy przywilejów przynależnych stolicy (kontrakt dla Warszawy). Dziś połowa warszawiaków właśnie Piskorskiego chce obrać na swojego prezydenta, ale umowa koalicyjna to wyklucza. Andrzej Machowski, rzecznik Piskorskiego, stwierdza, że "umowa koalicyjna zakładała rozdzielenie funkcji prezydenta miasta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego