to być terapia grupowa albo indywidualna. Ważne jest, żeby nie zostawić dziecka samego z problemem. 11-letni Krzyś dotychczas lubił chodzić do szkoły. Rodzice zaniepokoili się, gdy nagle zaczął wymyślać różne historie, aby zostać w domu. Mówił, że boli go głowa, gardło, innym razem twierdził, że lekcje są odwołane albo boi się klasówki. Chłopiec pytany, dlaczego unika szkoły - zaprzeczał, twierdził, że wszystko jest w porządku. Mama Krzysia skontaktowała się z innymi rodzicami - okazało się, że jest więcej dzieci z jego klasy, które zachowują się podobnie. Po rozmowach z rodzicami i samymi zainteresowanymi okazało się, że dzieci boją się chodzić do szkoły