Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
przywiera do skały i zapada w nicość.


Joanna przywykła do tych nocy, nie są już takie straszne. Gdy przy swojej twarzy czuje przesycony piwem oddech, natychmiast opuszcza ciało, unosi się pod sklepieniem namiotu, czasem patrzy na ciemny zarys dwóch ciał, na jego ruchy, słyszy jego sapanie, już się go nie boi, wie, że za chwilę będzie koniec, ostatnie westchnienie, wtedy wróci do ciała, by otrzeć je chusteczką, ma zawsze kilka przy materacu, już nie jest taka bezradna, choć dalej nie chce wychodzić z namiotu, chodzi się myć do jeziora, gdy wszyscy wypłyną, Krzysiek przynosi jej jedzenie. Któregoś wieczoru daje mu się
przywiera do skały i zapada w nicość. <br><br><br>Joanna przywykła do tych nocy, nie są już takie straszne. Gdy przy swojej twarzy czuje przesycony piwem oddech, natychmiast opuszcza ciało, unosi się pod sklepieniem namiotu, czasem patrzy na ciemny zarys dwóch ciał, na jego ruchy, słyszy jego sapanie, już się go nie boi, wie, że za chwilę będzie koniec, ostatnie westchnienie, wtedy wróci do ciała, by otrzeć je chusteczką, ma zawsze kilka przy materacu, już nie jest taka bezradna, choć dalej nie chce wychodzić z namiotu, chodzi się myć do jeziora, gdy wszyscy wypłyną, Krzysiek przynosi jej jedzenie. Któregoś wieczoru daje mu się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego