opiekuńczej ręki, by okryła jego szkielet poszczerbiony i zachowała go dla potomności. Jest on bowiem świadkiem wielu wydarzeń historycznych. Widział on i pamięta bohaterskie walki ujarzmionych przez Zakon Prusów, okrzyki bojowe zagonów litewskich, gnanych zemstą i żądzą odwetu, pamięta wiekopomne dni Grunwaldu, okres wojny trzynastoletniej, wojen szwedzkich i napoleońskich, wrzawę bojową czambułów tatarskich, głośne echa wydarzeń zrywu powstańczego 1830 i 1863 roku, więźniów ciężkiego obozu karnego z okresu okupacji hitlerowskiej... <br>W sędziwych murach działdowskiego zamku zamknęła się też ciekawa opowieść gminna, która interesuje i zatrzymuje każdego wędrowca. Zapytany o nią siwy staruszek z pobliskich niziutkich domków każe ci, miły czytelniku, wejść