Typ tekstu: Książka
Autor: Fiedler Arkady
Tytuł: Dywizjon 303
Rok: 1942
przypadkowo, obecność ich uniemożliwiała Urbanowiczowi wykończenie bombowca. Więc wpierw zbliżył się z tyłu do myśliwców, nic nie przeczuwających, na odległość kilkudziesięciu metrów - umyślnie tak blisko, by nie mogli go bezpośrednio atakować - długą serią pocisków zapalił przedni samolot i zanim drugi się spostrzegł, również trafiony spadał już do morza. Droga do bombowca była otwarta.

Tymczasem Dornier zbliżył się do wybrzeża francuskiego i obniżył swój lot. Urbanowicz za nim; lecz na razie nie strzelał obawiając się, że nie starczy mu amunicji. Jedynie trzymał się wciąż blisko przeciwnika wyrywającego na wsze strony w rozpaczliwych, zygzakowatych unikach. Tylny strzelec bombowca milczał, widocznie już poprzednio unieszkodliwiony
przypadkowo, obecność ich uniemożliwiała Urbanowiczowi wykończenie bombowca. Więc wpierw zbliżył się z tyłu do myśliwców, nic nie przeczuwających, na odległość kilkudziesięciu metrów - umyślnie tak blisko, by nie mogli go bezpośrednio atakować - długą serią pocisków zapalił przedni samolot i zanim drugi się spostrzegł, również trafiony spadał już do morza. Droga do bombowca była otwarta.<br><br>Tymczasem Dornier zbliżył się do wybrzeża francuskiego i obniżył swój lot. Urbanowicz za nim; lecz na razie nie strzelał obawiając się, że nie starczy mu amunicji. Jedynie trzymał się wciąż blisko przeciwnika wyrywającego na wsze strony w rozpaczliwych, zygzakowatych unikach. Tylny strzelec bombowca milczał, widocznie już poprzednio unieszkodliwiony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego