Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
dzwonka... Już teraz zapraszam. Ksiądz proboszcz rozmawia ze starym Szubadką... To już taka tradycja. Ale zaraz tu przyjdzie.
Weszła do kuchni, Hans zaś do pokoju proboszcza. Stół był nakryty jak co dzień, dla niego i dla księdza, ale na środku stał pękaty bukiecik: jaskry połyskujące złotą emalią, objęte puszystymi gałązkami bożego drzewka, związane ciemną zielenią bluszczu.
Karafka stała obłudnie skromna, pełna rośnych przezroczystości. Talerze porcelanowe o wytartych złoceniach, no i sztućce pewnie srebrne, bo rezygnujące z kantynowego połysku na rzecz szarej dostojności.
Drzwi otworzone zamaszyście, a w nich proboszcz. Młodym osiemdziesięcioletnim krokiem podchodzi do Hansa i:
- Alleluja, mein Sohn...
- Alleluja, Herr Pfarrer
dzwonka... Już teraz zapraszam. Ksiądz proboszcz rozmawia ze starym Szubadką... To już taka tradycja. Ale zaraz tu przyjdzie. <br>Weszła do kuchni, Hans zaś do pokoju proboszcza. Stół był nakryty jak co dzień, dla niego i dla księdza, ale na środku stał pękaty bukiecik: jaskry połyskujące złotą emalią, objęte puszystymi gałązkami bożego drzewka, związane ciemną zielenią bluszczu. <br>Karafka stała obłudnie skromna, pełna rośnych przezroczystości. Talerze porcelanowe o wytartych złoceniach, no i sztućce pewnie srebrne, bo rezygnujące z kantynowego połysku na rzecz szarej dostojności. <br>Drzwi otworzone zamaszyście, a w nich proboszcz. Młodym osiemdziesięcioletnim krokiem podchodzi do Hansa i: <br>- Alleluja, mein Sohn... <br>- Alleluja, Herr Pfarrer
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego