Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
jeszcze nic! Ben wkładał krawat, starannie wyprasowaną koszulę, Zo[]la oglądała go ze wszystkich stron. Drewniane sklepienie kościoła miało kształt namiotu, kotara w ścianie i podium też przypominały synagogę. I skromne, blade witraże w abstrakcyjne wzory. Nie było krzyża, Jezus poniósł go za nich. Ani posągów, ani świętych obrazów - żadnych bożków, zgodnie z przykazaniami. Ani żadnej pracy w sobotę, z wyjątkiem pomagania chorym. W niektórych krajach zamykano ich do więzienia za to, że nie chcieli pracować w sobotę. Zabierano im kościoły, to modlili się pod drzewami. Zabraniano im śpiewać, to śpiewali w duchu. Nie obchodzili Bożego Narodzenia ani Zmartwychwstania. U innych
jeszcze nic! Ben wkładał krawat, starannie wyprasowaną koszulę, Zo[]la oglądała go ze wszystkich stron. Drewniane sklepienie kościoła miało kształt namiotu, kotara w ścianie i podium też przypominały synagogę. I skromne, blade witraże w abstrakcyjne wzory. Nie było krzyża, Jezus poniósł go za nich. Ani posągów, ani świętych obrazów - żadnych bożków, zgodnie z przykazaniami. Ani żadnej pracy w sobotę, z wyjątkiem pomagania chorym. W niektórych krajach zamykano ich do więzienia za to, że nie chcieli pracować w sobotę. Zabierano im kościoły, to modlili się pod drzewami. Zabraniano im śpiewać, to śpiewali w duchu. Nie obchodzili Bożego Narodzenia ani Zmartwychwstania. U innych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego