Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
kierował wówczas śledztwem, o szereg zaniedbań. Konarzewski dopuścił m.in. do tego, że jego podwładni nie zebrali wszystkich dowodów, oraz od samego początku utrudniał postępowanie. Podwładni Konarzewskiego m.in. nie ustalili odległości z jakiej strzelano do górników, ile amunicji zużyli funkcjonariusze plutonu specjalnego w czasie pacyfikacji strajku i z czyjej broni padły strzały.
Konarzewskiemu grozi do 5 lat więzienia. O winie i karze zdecyduje Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie, dokąd trafił w piątek akt oskarżenia.
Zarzuty w tej sprawie zostały postawione także podwładnemu Konarzewskiego - Januszowi Brolowi oraz Romanowi Trydulskiemu, ówczesnemu szefowi prokuratury garnizonowej w Gliwicach. - Obaj przyznali się do stawianych zarzutów
kierował wówczas śledztwem, o szereg zaniedbań. &lt;name type="person"&gt;Konarzewski&lt;/&gt; dopuścił m.in. do tego, że jego podwładni nie zebrali wszystkich dowodów, oraz od samego początku utrudniał postępowanie. Podwładni &lt;name type="person"&gt;Konarzewskiego&lt;/&gt; m.in. nie ustalili odległości z jakiej strzelano do górników, ile amunicji zużyli funkcjonariusze plutonu specjalnego w czasie pacyfikacji strajku i z czyjej broni padły strzały.<br>&lt;name type="person"&gt;Konarzewskiemu&lt;/&gt; grozi do 5 lat więzienia. O winie i karze zdecyduje &lt;name type="org"&gt;Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie&lt;/&gt;, dokąd trafił w piątek akt oskarżenia.<br>Zarzuty w tej sprawie zostały postawione także podwładnemu &lt;name type="person"&gt;Konarzewskiego&lt;/&gt; - &lt;name type="person"&gt;Januszowi Brolowi&lt;/&gt; oraz &lt;name type="person"&gt;Romanowi Trydulskiemu&lt;/&gt;, ówczesnemu szefowi prokuratury garnizonowej w &lt;name type="place"&gt;Gliwicach&lt;/&gt;. - Obaj przyznali się do stawianych zarzutów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego