Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
Co innego bowiem było siedzieć na koniu w damasceńskiej
zbroi* i "spokojnie jak posąg", z ręką wspartą
na gardzie szpady, oczekiwać pojawienia się nieprzyjaciela,
a co innego stać tak zupełnie bezbronnie z garnuszkiem
zupy w jednej, a kawałkiem chleba w drugiej ręce przed
ogromną, rozczochraną babą, podtykającą mi pod
nos brudną pięść...

Zanim mogłam się zorientować co do jej zamiarów, wyrwała
mi z rąk garnuszek, wylała zupę i podeptała chleb.


- Tak! - krzyczała. - A na drugi raz
to ci wsadzę pysk do tych zlewków! Dobrodziejka się znalazła!
Jak jej u mnie krzywda, to ją zabieraj do siebie. A jak
nie chcesz, to
Co innego bowiem było siedzieć na koniu w damasceńskiej <br>zbroi* i "spokojnie jak posąg", z ręką wspartą <br>na gardzie szpady, oczekiwać pojawienia się nieprzyjaciela, <br>a co innego stać tak zupełnie bezbronnie z garnuszkiem <br>zupy w jednej, a kawałkiem chleba w drugiej ręce przed <br>ogromną, rozczochraną babą, podtykającą mi pod <br>nos brudną pięść... <br><br>Zanim mogłam się zorientować co do jej zamiarów, wyrwała <br>mi z rąk garnuszek, wylała zupę i podeptała chleb. <br><br><br>- Tak! - krzyczała. - A na drugi raz <br>to ci wsadzę pysk do tych zlewków! Dobrodziejka się znalazła! <br>Jak jej u mnie krzywda, to ją zabieraj do siebie. A jak <br>nie chcesz, to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego