Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
chłodną zaciętością usiłował zatamować krwotok, lecz krew tryskała i buchała coraz bardziej. Głupstwo, głupstwo!... - szepnął jak echo .

Ale praca nie była głupstwem. Tego pechowego dnia zatamowanie krwotoku i operowanie pękniętego wrzodu trwało całe sześć kwadransów. A gdy o godzinie drugiej z minutami chirurg Tamten przeszedł razem z asystentami do drugiej, brudnej sali operacyjnej, gdzie wykonywano tylko brudne, ropne operacje, o jego pechowym dniu mówiono .już prawie w całym szpitalu.
- Ledwie zahamował krwotok! - powiedział ktoś obok Widmara, lecz Widmar .siedział nieruchomo, myślał o zdradzie i zazdrości.
W brudnej sali operacyjnej leżała przygotowana do operacji na ropień opłucnej kobieta. Już przy pierwszej punkcji
chłodną zaciętością usiłował zatamować krwotok, lecz krew tryskała i buchała coraz bardziej. Głupstwo, głupstwo!... - szepnął jak echo .<br>&lt;page nr=186&gt;<br>Ale praca nie była głupstwem. Tego pechowego dnia zatamowanie krwotoku i operowanie pękniętego wrzodu trwało całe sześć kwadransów. A gdy o godzinie drugiej z minutami chirurg Tamten przeszedł razem z asystentami do drugiej, brudnej sali operacyjnej, gdzie wykonywano tylko brudne, ropne operacje, o jego pechowym dniu mówiono .już prawie w całym szpitalu.<br>- Ledwie zahamował krwotok! - powiedział ktoś obok Widmara, lecz Widmar .siedział nieruchomo, myślał o zdradzie i zazdrości.<br>W brudnej sali operacyjnej leżała przygotowana do operacji na ropień opłucnej kobieta. Już przy pierwszej punkcji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego