Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
nocy nikt nie odbierał telefonów. O dziwo takie rażące nieprawidłowości uchodziły uwadze kontrolującego wartownię oficera dyżurnego. Być może dlatego, że sam również popijał na dyżurce ze swoim pomocnikiem? Po kilku minutach przed kantyną zatrzymał się ciągnik wywożący zlewki z kuchni. Wysiadł z niego trzydziestokilkuletni mężczyzna ubrany w mocno znoszony i brudny komplet ubrania dżinsowego. Na głowie miał granatową przekręconą do tyłu czapkę z daszkiem. Wyglądały spod niej czarne tłuste kołtuny włosów, które opadały na niegolone od kilku dni policzki. Prawdopodobnie był okolicznym rolnikiem. Mężczyzna ten z hukiem zatrzasnął drzwi od kabiny ciągnika i skierował się ku kantynie. Widocznie znał uwijającego się
nocy nikt nie odbierał telefonów. O dziwo takie rażące nieprawidłowości uchodziły uwadze kontrolującego wartownię oficera dyżurnego. Być może dlatego, że sam również popijał na dyżurce ze swoim pomocnikiem? Po kilku minutach przed kantyną zatrzymał się ciągnik wywożący zlewki z kuchni. Wysiadł z niego trzydziestokilkuletni mężczyzna ubrany w mocno znoszony i brudny komplet ubrania dżinsowego. Na głowie miał granatową przekręconą do tyłu czapkę z daszkiem. Wyglądały spod niej czarne tłuste kołtuny włosów, które opadały na niegolone od kilku dni policzki. Prawdopodobnie był okolicznym rolnikiem. Mężczyzna ten z hukiem zatrzasnął drzwi od kabiny ciągnika i skierował się ku kantynie. Widocznie znał uwijającego się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego