Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
czwórki - państwowe jeszcze zakłady w Kruszwicy i Warszawie - muszą się tak rządzić, aby starczyło nie tylko na reklamę, ale i na rozwój.

- Na rynku nie ma miejsca dla wszystkich - uważa Wiesław Bukowiecki, prezes zarządu zakładów produkcji tłuszczów roślinnych w Brzegu. I Unilever, i Schooner sporo inwestują. Walka o klienta będzie brutalna. Reklama staje się życiową koniecznością. To jednak nie wystarczy. W promocji potrzebny jest jeszcze spryt. Nad tym głowią się coraz większe sztaby prawników i specjalistów od marketingu. Warszawa odkurzyła kapitana Klossa, któremu Bruner za pomocą niskotłuszczowej "Nowej" chce odświeżyć pamięć. "Tina" z Kruszwicy zapewnia, że "warto lekko posmarować". A "Bona
czwórki - państwowe jeszcze zakłady w Kruszwicy i Warszawie - muszą się tak rządzić, aby starczyło nie tylko na reklamę, ale i na rozwój.<br><br>- Na rynku nie ma miejsca dla wszystkich - uważa Wiesław Bukowiecki, prezes zarządu zakładów produkcji tłuszczów roślinnych w Brzegu. I Unilever, i Schooner sporo inwestują. Walka o klienta będzie brutalna. Reklama staje się życiową koniecznością. To jednak nie wystarczy. W promocji potrzebny jest jeszcze spryt. Nad tym głowią się coraz większe sztaby prawników i specjalistów od marketingu. Warszawa odkurzyła kapitana Klossa, któremu Bruner za pomocą niskotłuszczowej "Nowej" chce odświeżyć pamięć. "Tina" z Kruszwicy zapewnia, że "warto lekko posmarować". A "Bona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego