Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
wstają najmłodsi - idą do szkoły na ósmą. Słychać wesołe pokrzykiwania, szczekanie psa, trzask składanych kanapotapczanów. Starsi pomagają - czteroosobowa drużyna małych Gałeczków w podstawówce musi wyglądać jak należy.

W pokoju gościnnym dzieci rozkładają stół na 12 osób. Zjedzą śniadanie sami, bo o siódmej dwadzieścia matka odprowadza Wojtka do zerówki. - W domu bryka jak kanarek, w szkole zachowuje się wzorowo - Józefa głaszcze zadziorną główkę. Czasami kupi synowi drożdżówkę w piekarni u Helmana.

Szkoła jest nowa i wciąż zmieniają się nauczyciele. Nie wszyscy wiedzą, jak liczna jest rodzina ze Słowackiego. A dla matki edukacja to, oprócz kupna węgla, najtrudniejsza tabliczka mnożenia - na zeszyty, książki
wstają najmłodsi - idą do szkoły na ósmą. Słychać wesołe pokrzykiwania, szczekanie psa, trzask składanych &lt;orig&gt;kanapotapczanów&lt;/&gt;. Starsi pomagają - czteroosobowa drużyna małych Gałeczków w podstawówce musi wyglądać jak należy.<br><br>W pokoju gościnnym dzieci rozkładają stół na 12 osób. Zjedzą śniadanie sami, bo o siódmej dwadzieścia matka odprowadza Wojtka do zerówki. - W domu bryka jak kanarek, w szkole zachowuje się wzorowo - Józefa głaszcze zadziorną główkę. Czasami kupi synowi drożdżówkę w piekarni u Helmana.<br><br>Szkoła jest nowa i wciąż zmieniają się nauczyciele. Nie wszyscy wiedzą, jak liczna jest rodzina ze Słowackiego. A dla matki edukacja to, oprócz kupna węgla, najtrudniejsza tabliczka mnożenia - na zeszyty, książki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego