Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
wyciągniętą ręką.
Na wpół zaryty w uklepanym piachu leżał poczerniały, spękany topielec. Włosy, brwi i rzęsy porosły rdzawymi grudami soli, oczy miał wpadnięte, jakby go słońce raziło, wbiegająca woda opływała zwłoki, przyrzucając je plecionką cieniutkich traw. Kilka much wisiało niziutko, w monotonnym brzęku wibrując miką skrzydełek, jednak nie siadały. Piana bryzgała wysoko.
- Nie dotykaj - powstrzymała Istvana. - Woda go nie zabierze. Trzeba dać znać do hotelu.
- Wygląda jak kawał zbutwiałego drewna. Wcale nie budzi odrazy - spojrzał na Margit spłoszoną i niechętną. - Nie ma nogi. Zupełnie jak modna rzeźba.
- Przestań.
- Ile dni niosły go fale? I już nie razi, jednoczy się z ziemią
wyciągniętą ręką.<br>Na wpół zaryty w uklepanym piachu leżał poczerniały, spękany topielec. Włosy, brwi i rzęsy porosły rdzawymi grudami soli, oczy miał wpadnięte, jakby go słońce raziło, wbiegająca woda opływała zwłoki, przyrzucając je plecionką cieniutkich traw. Kilka much wisiało niziutko, w monotonnym brzęku wibrując miką skrzydełek, jednak nie siadały. Piana bryzgała wysoko.<br>- Nie dotykaj - powstrzymała Istvana. - Woda go nie zabierze. Trzeba dać znać do hotelu.<br>- Wygląda jak kawał zbutwiałego drewna. Wcale nie budzi odrazy - spojrzał na Margit spłoszoną i niechętną. - Nie ma nogi. Zupełnie jak modna rzeźba.<br>- Przestań.<br>- Ile dni niosły go fale? I już nie razi, jednoczy się z ziemią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego