Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
coś mi nagle zabrano lub czymś w
nadmiarze obdarowano, co na jedno wychodzi. Nie dałem jednakże nic
poznać po sobie, a nawet wypowiedziałem coś od rzeczy, błahego, być
może próbując w ten sposób jeszcze unieważnić tę wiadomość lub
przynajmniej ją odwlec. Bo kto wie, czy tak naprawdę pragnąłem poznać
tajemnicę burmistrzowej. Może dzięki temu, że przystałem na to, aby
pozostała dla mnie na zawsze tajemnicą, a więc na ten wieniec, te
kwiaty i palące się lampki, których nikt nie składał i nikt nie
zapalał, odnalazłem w tej tajemnicy i swoje miejsce. A to znaczyło dla
mnie więcej, niż ją poznać.
Na
coś mi nagle zabrano lub czymś w<br>nadmiarze obdarowano, co na jedno wychodzi. Nie dałem jednakże nic<br>poznać po sobie, a nawet wypowiedziałem coś od rzeczy, błahego, być<br>może próbując w ten sposób jeszcze unieważnić tę wiadomość lub<br>przynajmniej ją odwlec. Bo kto wie, czy tak naprawdę pragnąłem poznać<br>tajemnicę burmistrzowej. Może dzięki temu, że przystałem na to, aby<br>pozostała dla mnie na zawsze tajemnicą, a więc na ten wieniec, te<br>kwiaty i palące się lampki, których nikt nie składał i nikt nie<br>zapalał, odnalazłem w tej tajemnicy i swoje miejsce. A to znaczyło dla<br>mnie więcej, niż ją poznać.<br> Na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego