Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
pokradli. Jeśli w dodatku był tam portal...
- Tor Zireael była magiczna. Nie dla wszystkich widzialna. A teleporty nigdy nie są widzialne.
- Prawda - przyznała i zamyśliła się. - Ten na Thanedd nie był. Pojawił się nagle na gołej ścianie... W samą porę zresztą się pojawił, bo ten czarownik, który mnie ścigał, już był blisko... Już go słyszałam... I wówczas, jak na zawołanie, pojawił się portal.
- Jestem pewien - powiedział cicho Vysogota - że gdybyś trafiła do Tor Zireael, tamtejszy teleport też ci się objawi. Choćby w ruinach, wśród gołych kamieni. Jestem pewien, że udałoby się ci odnaleźć go i uaktywnić. A on, pewien jestem, usłuchałby twego
pokradli. Jeśli w dodatku był tam portal... <br>- Tor Zireael była magiczna. Nie dla wszystkich widzialna. A teleporty nigdy nie są widzialne.<br>- Prawda - przyznała i zamyśliła się. - Ten na Thanedd nie był. Pojawił się nagle na gołej ścianie... W samą porę zresztą się pojawił, bo ten czarownik, który mnie ścigał, już był blisko... Już go słyszałam... I wówczas, jak na zawołanie, pojawił się portal. <br>- Jestem pewien - powiedział cicho Vysogota - że gdybyś trafiła do Tor Zireael, tamtejszy teleport też ci się objawi. Choćby w ruinach, wśród gołych kamieni. Jestem pewien, że udałoby się ci odnaleźć go i uaktywnić. A on, pewien jestem, usłuchałby twego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego