Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
sunął
po wierzchu fali.

"Może odeszła" - myślał i mocniej
zagarniał dłońmi wodę, która teraz stała się
jakby twarda i nieustępliwa. Oddech miał urywany i krótki,
ostre ukłucia przeszywały płuca, a mózg pełen
był strzępów rozpaczliwych myśli.

Nie miał już siły płynąć. Ręce znieruchomiały,
nogi stały się ciężkie i bezwładne. Rekin był
blisko
. Podobny do czarnego grotu otoczonego zielonym iskrzeniem,
szył toń spiralą, zacieśniając każde następne
koło i wznosząc się ku powierzchni morza.

Awaru wynurzył twarz, aby zaczerpnąć powietrza. Wydawało
mu się, że strumyki wody spływające po czole to grube
krople potu. Nie było ucieczki z magicznego kręgu wielkiej
ryby. Ruchy wody zmieniły
sunął <br>po wierzchu fali.<br><br>"Może odeszła" - myślał i mocniej <br>zagarniał dłońmi wodę, która teraz stała się <br>jakby twarda i nieustępliwa. Oddech miał urywany i krótki, <br>ostre ukłucia przeszywały płuca, a mózg pełen <br>był strzępów rozpaczliwych myśli.<br><br>Nie miał już siły płynąć. Ręce znieruchomiały, <br>nogi stały się ciężkie i bezwładne. Rekin był <br>blisko. Podobny do czarnego grotu otoczonego zielonym iskrzeniem, <br>szył toń spiralą, zacieśniając każde następne <br>koło i wznosząc się ku powierzchni morza.<br><br>Awaru wynurzył twarz, aby zaczerpnąć powietrza. Wydawało <br>mu się, że strumyki wody spływające po czole to grube <br>krople potu. Nie było ucieczki z magicznego kręgu wielkiej <br>ryby. Ruchy wody zmieniły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego