Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
sprawiło, że Jewtuszenko zdołał wyprodukować do tej pory 43 zbiory wierszy. Trudniej pojąć, jakim cudem udało się poetów takich jak Richard Wilbur, James Dickey, Stanley Kunitz czy - nazwisko w tym kontekście najbardziej niepojęte - John Updike skłonić do przetłumaczenia garści utworów tak niewątpliwie rozwlekłych, pompatycznych, po prostu - złych.
Nie tracę tu bynajmniej z oczu faktu, że w oryginalnych wersjach rosyjskich powtórzenia i retoryczne zawijasy mogły być nieco bardziej funkcjonalne: obecność tej waty słownej mogła znaleźć częściowe usprawiedliwienie w roli, jaką odgrywa ona w wypełnianiu schematu rymowego lub metrycznego. Ale właśnie to zjawisko stanowi powód, dla którego wiersze Jewtuszenki są złą poezją. Nie
sprawiło, że Jewtuszenko zdołał wyprodukować do tej pory 43 zbiory wierszy. Trudniej pojąć, jakim cudem udało się poetów takich jak Richard Wilbur, James Dickey, Stanley Kunitz czy - nazwisko w tym kontekście najbardziej niepojęte - John Updike skłonić do przetłumaczenia garści utworów tak niewątpliwie rozwlekłych, pompatycznych, po prostu - złych.<br> Nie tracę tu bynajmniej z oczu faktu, że w oryginalnych wersjach rosyjskich powtórzenia i retoryczne zawijasy mogły być nieco bardziej funkcjonalne: obecność tej waty słownej mogła znaleźć częściowe usprawiedliwienie w roli, jaką odgrywa ona w wypełnianiu schematu rymowego lub metrycznego. Ale właśnie to zjawisko stanowi powód, dla którego wiersze Jewtuszenki są złą poezją. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego