Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
z Kosmowa, Ubrodowic, Czerniczyna i Moniatycz. Nawet ze Stefankowic ludzie pójdą, choć to wioska mordercy - zapewnia starszy mężczyzna układający zakupy w kabinie ciągnika.
- Nie dość, że mu córkę żołnierz zamordował, to jeszcze sąd będzie się pastwił nad człowiekiem w żałobie? - wtóruje mu żona.
Oboje uważają, że prawo teraz za bardzo cacka się z mordercą. Skoro zgrzeszył przeciwko piątemu przykazaniu i zabił, to unieważnił tym samym zasadę "nie zabijaj" wobec własnej osoby, stanął poza dekalogiem.
- Skrzywdzić Edwarda nie damy, ruszymy się na sąd, jak będzie taka potrzeba! - zapewnia szpakowaty gospodarz, zamiatający podwórko.
Sąsiedzi mówią, że Edward K. to bardzo porządny człowiek. Wychował trzech
z Kosmowa, Ubrodowic, Czerniczyna i Moniatycz. Nawet ze Stefankowic ludzie pójdą, choć to wioska mordercy&lt;/&gt; - zapewnia starszy mężczyzna układający zakupy w kabinie ciągnika.<br>&lt;q&gt;- Nie dość, że mu córkę żołnierz zamordował, to jeszcze sąd będzie się pastwił nad człowiekiem w żałobie?&lt;/&gt; - wtóruje mu żona.<br>Oboje uważają, że prawo teraz za bardzo cacka się z mordercą. Skoro zgrzeszył przeciwko piątemu przykazaniu i zabił, to unieważnił tym samym zasadę "nie zabijaj" wobec własnej osoby, stanął poza dekalogiem.<br>&lt;q&gt;- Skrzywdzić Edwarda nie damy, ruszymy się na sąd, jak będzie taka potrzeba!&lt;/&gt; - zapewnia szpakowaty gospodarz, zamiatający podwórko.<br>Sąsiedzi mówią, że Edward K. to bardzo porządny człowiek. Wychował trzech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego