gaździe, który trzymał rękę z lusterkiem w potoku. Studenci przechodzący obok, zapytali, co robi. Góral odrzekł, że powie, jak dostanie pół litra. Gdy studenci wysupłali butelkę wódki, wyjaśnił im: "Bierze się lusterko do <dialect>potoka</> i trzyma pod prąd. Jak pstrągi zobaczą swoje odbicie, to lecą do lusterka i wtedy ja cap i już mam rybę. - A ile gazdo złowiliście już tych pstrągów. - Pstrąga ani jednego, ale półlitrówek mam już siedem.<br>Jedna rzecz, która podczas pobytu na Podhalu spędzała mu sen z oczu i bardzo go bolała, tu nadużywanie alkoholu przez górali - widok plączących się i rozrabiających mężczyzn, wracających z odpustów w