dlatego, żeby "wykluczyć zwierzęcość". Mężczyzna pożąda pięknej twarzy, bo taka nie jest zwierzęca, akt seksualny natomiast należy do świata zwierząt i tę piękność bruka, profanuje ją. Czy kobieta jako mniej zwierzęca poszukuje zwierzęcości w mężczyźnie? Naprawdę nie wiem, choć w rozmowach kobiety mówią o mężczyźnie: ogier, knur, wieprz, szczur, goryl, cap, lew, tygrys, kogut... Jednak zawsze, nawet te najodważniejsze, najbardziej wyzwolone, deklarujące, że lubią seks, gdy mówią o męskim przyrodzeniu, uciekają oczami, a ich usta wykrzywiają się lekko.<br><br><br>Oto fragmenty książeczki tego autora Moja matka:<br><br><br>"<q> <gap> - Złakniona jestem tylko ciebie - powiedziała do mnie Hansi.<br>Odważaliśmy się mówić jedynie szeptem. Wydało mi się