matkę, którą bardzo kochała, starając się zabezpieczyć Jej byt, była zmuszona do pracy zarobkowej.<br>Oddalona od wielkich ośrodków kulturalnych, środowisk artystycznych, nie mając przez to możliwości brania udziału w wystawach liczących się w kraju, pozostała nieznana. Mając na terenie swej działalności pewną popularność zaprzyjaźnionych ludzi, wreszcie interesujący krajobraz, o którym celowo na początku wspominam, nie dbała o więcej.<br>Tak się złożyło, że od czasów bolesławskich rzadko Ją widywałem, będąc w "świecie", ale w pamięci mojej pozostanie jako osoba bez reszty oddana swojej sztuce, osoba wielkiej kultury i szlachetności"</>.<br>W innym wspomnieniu zatytułowanym "O malarstwie Marii Płonowskiej" (4) Władysław Jastrzębski pisze:<br><q>"Oglądając