Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
o "zamkniętej elipsoidzie władzy", o "za grubych ścianach urzędów".
Ludzie na prowincji mają alternatywę: albo będą pędzić żywot pokorny i żebraczy, albo będą - aby przeżyć - okradać państwo i bliźnich.
Upada produkcja przemysłowa i rolnicza, upada rosyjska waluta (nie od "czarnego wtorku", lecz od czasu, gdy rubel wart jest jednego amerykańskiego centa...).
Określiwszy się mianem "rówieśnika rewolucji", Sołżenicyn mówił, iż Rosja wychodzi z komunizmu najgorszą z możliwych dróg.
Przestępczość (z dużej litery) rozkwita, rosyjskiej mafii boją się już Niemcy, a nawet Ameryka.
A gdzie są prawa antyprzestępcze, gdzie odpowiedni kodeks karny?
Duma nie ma czasu, aby je ustanowić...
Tymczasem Stołypin w burzliwych
o "zamkniętej elipsoidzie władzy", o "za grubych ścianach urzędów".<br>Ludzie na prowincji mają alternatywę: albo będą pędzić żywot pokorny i żebraczy, albo będą - aby przeżyć - okradać państwo i bliźnich.<br>Upada produkcja przemysłowa i rolnicza, upada rosyjska waluta (nie od "czarnego wtorku", lecz od czasu, gdy rubel wart jest jednego amerykańskiego centa...).<br>Określiwszy się mianem "rówieśnika rewolucji", Sołżenicyn mówił, iż Rosja wychodzi z komunizmu najgorszą z możliwych dróg.<br>Przestępczość (z dużej litery) rozkwita, rosyjskiej mafii boją się już Niemcy, a nawet Ameryka.<br>A gdzie są prawa &lt;orig&gt;antyprzestępcze&lt;/&gt;, gdzie odpowiedni kodeks karny?<br>Duma nie ma czasu, aby je ustanowić...<br>Tymczasem Stołypin w burzliwych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego