bo po co. To tajemnica, tylko żona wie. Ale teraz podchodzimy wszyscy do Unii z mniejszą nieufnością. Daje, to trzeba brać. Robię, co mogę, żeby zachęcić sąsiadów do występowania o dopłaty. Bo dzięki nim nasza wieś może być jeszcze ładniejsza. Już teraz <br>widać, że się sporo zmieniło. W szkole wymieniliśmy centralne ogrzewanie, buduje się nowa <br>droga, a obecnie załatwiamy pieniądze na halę sportową. I to wszystko z unijnych dotacji. <br><br>Chyba jestem dobrym gospodarzem, bo wójtem jestem już drugą kadencję, sześć lat się uzbiera. Ludzie wiedzą, że nie dam ich skrzywdzić. Widzieli, ile się nabiegałem, żeby Unia masowo uprawianą przez nas grykę uznała