Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.08
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
jest mnóstwo policji, ciągle jeżdżą karetki pogotowia, policyjne radiowozy, wszystkie na sygnałach. Nad miastem bez przerwy krążą helikoptery - relacjonuje Marcin. W Londynie pada deszcz, na chodnikach znacznie więcej ludzi niż zwykle. Nie kursuje metro, w pierwszej i drugiej strefie nie jeżdżą autobusy.

Jak po bombie

Akurat w tym momencie do centrum Londynu dojechał dziennikarz Radia Zielona Góra Jacek Białogłowy. - Z lotniska autobus dowiózł nas do dworca Victoria. Panował tu olbrzymi chaos. Wiedzieliśmy, że nie jeździ metro, autobusy wyświetlały napisy, że dalej nie kursują. Polacy z mapami w dłoniach próbowali zorientować się, w którą stronę mają iść. Ruszyliśmy z torbami, walizkami na
jest mnóstwo policji, ciągle jeżdżą karetki pogotowia, policyjne radiowozy, wszystkie na sygnałach. Nad miastem bez przerwy krążą helikoptery - relacjonuje Marcin. W Londynie pada deszcz, na chodnikach znacznie więcej ludzi niż zwykle. Nie kursuje metro, w pierwszej i drugiej strefie nie jeżdżą autobusy.<br><br>&lt;tit&gt;Jak po bombie&lt;/&gt;<br><br>Akurat w tym momencie do centrum Londynu dojechał dziennikarz Radia Zielona Góra Jacek Białogłowy. - Z lotniska autobus dowiózł nas do dworca Victoria. Panował tu olbrzymi chaos. Wiedzieliśmy, że nie jeździ metro, autobusy wyświetlały napisy, że dalej nie kursują. Polacy z mapami w dłoniach próbowali zorientować się, w którą stronę mają iść. Ruszyliśmy z torbami, walizkami na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego