tapety. Zmieniła pracę. W tej samej branży, ale bez tej bladzi ściskającej każdą złotówę. Wychodzi rano, wraca wieczorem, potem kolacja, spacer z psem, później kładzie się spać i czeka soboty. Codzienność. Zastanawia się, czyby nie pojechać na koncert Pati Smis. "Będzie cię namawiała". Nadal siedzą z Trawką w tej wynajmowanej chacie i handryczą się z właścicielem. Facet wynajmuje tyle mieszkań, że mu się ulice i lokale jebią.<br>A ona sama? Nic ciekawego. Bieda. Maluje portret na zamówienie. Przez znajomą poznała faceta, który chce się uwiecznić "w stylistyce impresjonistycznej. No, coś w stylu Gogena, wan Goga". Warszawiak na wakacjach, nudzi się nad