gołym okiem). Po drugie: dokonują destrukcji komórki rakowej. W latach dwudziestych i czterdziestych wracano do tego odkrycia. Niestety, nie było jeszcze laserów ani urządzeń elektronicznych, zdolnych przetworzyć światło, którym iluminuje guz, w fotografię (ile można zobaczyć gołym okiem?). Dopiero 15 lat temu Amerykanie zaczęli intensywnie pracować nad tą alternatywą do chemioterapii i radioterapii. Japończykom też nie dawała ona spokoju. Dlaczego guz świeci? Jakie substancje prowokują to zjawisko? Hematoporfiryny - one są tym środkiem sprawczym - pozyskuje się z hemu, czerwonego barwnika krwi. Nie obciążają organizmu człowieka, który radzi sobie z ich wydalaniem. Ale w zetknięciu z komórką nowotworową zachowują się bardzo szczególnie - "lubią